Analiza techniczna szkody OC – jak czytać kosztorys
Po szkodzie z OC zwykle dostajesz kilka stron kosztorysu naprawy, pełnego skrótów i tajemniczych korekt. To na tej podstawie wyliczane jest Twoje odszkodowanie – jeśli coś policzono źle, realnie tracisz pieniądze. Poniżej znajdziesz praktyczny przewodnik, jak czytać analizę techniczną szkody OC i samodzielnie wychwycić zaniżone odszkodowanie.
Dlaczego analiza techniczna szkody OC jest tak ważna?
Kosztorys naprawy (kalkulacja Audatex/Eurotax) to dokument, na którym opiera się decyzja o:
- wysokości odszkodowania,
- kwalifikacji szkody jako częściowej lub całkowitej,
- tym, czy naprawa ma być rozliczana „na faktury”, czy „kosztorysowo”.
Jeżeli:
- zastosowano zbyt tanie stawki robocizny,
- użyto nieuzasadnionych zamienników zamiast części oryginalnych,
- wprowadzono „ubytek wartości” albo „korektę materiałową”,
- pominięto drobne, ale potrzebne elementy (spinki, listwy, lakierowanie elementów sąsiadujących),
to wypłacone odszkodowanie z OC może być zaniżone nawet o kilka tysięcy złotych. Warto wiedzieć, jak to samodzielnie sprawdzić, zanim podejmiesz decyzję o naprawie auta lub dopłacie z własnej kieszeni.
Słowniczek rzeczoznawcy z kosztorysu OC
W kalkulacjach Audatex/Eurotax powtarzają się pewne skróty i pojęcia. Rozszyfrowanie ich to pierwszy krok do zrozumienia, za co faktycznie płaci ubezpieczyciel.
Podstawowe skróty i oznaczenia
W kosztorysie możesz spotkać m.in.:
- RBH – roboczogodzina (jednostka czasu pracy warsztatu).
- BL / BLACH – roboczogodziny prac blacharskich.
- LAK / LAKIER – roboczogodziny prac lakierniczych.
- MECH – roboczogodziny prac mechanicznych.
- ST – stawka za 1 RBH (np. 55 zł, 90 zł, 150 zł).
- OP – operacja (np. „demontaż”, „montaż”, „wymiana”, „lakierowanie”).
- LKM – lakier i materiały lakiernicze (oddzielna pozycja kosztowa).
Przy częściach często pojawiają się oznaczenia jakości:
- O – część oryginalna z logo producenta pojazdu.
- Q – część oryginalna, ale bez logo producenta (jakość porównywalna z oryginałem).
- P / Z – zamiennik (część nieoryginalna, różna jakość).
Jeżeli naprawiasz auto stosunkowo nowe, w ASO, użycie masowych zamienników typu „P/Z” może być nieuzasadnione i prowadzić do zaniżenia odszkodowania.
„Ubytek wartości” – ukryta amortyzacja części
„Ubytek wartości” w kosztorysie najczęściej oznacza procentowe pomniejszenie ceny części ze względu na wiek lub wcześniejsze zużycie pojazdu. Przykład:
- zderzak przedni – cena katalogowa: 2 000 zł,
- ubytek wartości 30%,
- do odszkodowania przyjęto: 1 400 zł.
W praktyce jest to amortyzacja części. W szkodach z OC sprawcy takie potrącenia są co do zasady niedopuszczalne – naprawa ma przywrócić pojazd do stanu sprzed szkody, a nie obciążać poszkodowanego kosztem „zużycia” elementów.
Jeżeli w Twoim kosztorysie widzisz:
- kolumnę „ubytek wartości”,
- minusowe wartości przy częściach,
- opisy typu „amortyzacja części”,
to jest to sygnał ostrzegawczy, że odszkodowanie może być zaniżone.
„Korekta materiałowa” – obniżanie cen materiałów
„Korekta materiałowa” dotyczy zwykle:
- materiałów lakierniczych (lakiery, podkłady, rozcieńczalniki),
- czasem materiałów pomocniczych (kleje, uszczelniacze).
W kalkulacji pojawia się np.:
- wartość materiałów lakierniczych: 1 000 zł,
- korekta materiałowa –20%,
- do wyliczenia przyjęto: 800 zł.
To kolejny sposób obniżania odszkodowania. Ubezpieczyciel zakłada, że warsztat kupi materiał taniej niż wynika z cennika systemowego. Tymczasem w realnych warunkach rynkowych porządny serwis (szczególnie ASO) nie jest w stanie zejść aż tak z ceny, więc różnicę musisz pokryć z własnej kieszeni.
Inne częste pojęcia
Warto znać również:
- Stawka RBH poniżej rynku – np. 50–70 zł brutto, podczas gdy lokalnie warsztaty liczą 120–180 zł.
- Naprawa zamiast wymiany – tańsza operacja, ale nie zawsze technicznie uzasadniona (np. „odkształcenie zderzaka” zamiast jego wymiany).
- Części używane – bywa, że system dopuszcza wycenę na częściach używanych; w OC nie musisz się na to godzić.
Jak czytać kosztorys naprawy krok po kroku?
1. Sprawdź dane wstępne
Na pierwszych stronach kosztorysu znajdziesz:
- markę, model, rok produkcji, wersję silnikową,
- numer VIN,
- przebieg,
- datę szkody i datę wyceny,
- przyjęty wariant naprawy (np. rozliczenie kosztorysowe, gotówkowe).
Upewnij się, że:
- dane samochodu są poprawne (inny rocznik lub wersja może mieć inne ceny części),
- nie przyjęto wariantu „tańszego” niż wynika z realiów (np. rozliczenie na zamiennikach przy stosunkowo nowym aucie, które dotąd serwisowano w ASO).
2. Oceń zastosowane części: oryginały czy zamienniki?
Przejrzyj listę części:
- sprawdź oznaczenia jakości (O, Q, P/Z),
- zwróć uwagę na elementy wpływające na bezpieczeństwo (poduszki, pasy, belka zderzaka, elementy zawieszenia, systemy ADAS).
Zasadniczo:
- dla nowych lub kilkuletnich aut uzasadnione jest stosowanie części oryginalnych (O/Q),
- zamienniki „P/Z” przy nowych autach mogą prowadzić do spadku wartości pojazdu i problemów z jakością naprawy.
Jeżeli ubezpieczyciel z OC narzuca zamienniki tam, gdzie wcześniej miałeś części oryginalne, masz prawo domagać się wyceny w oparciu o oryginały.
3. Sprawdź stawki za robociznę
W kosztorysie znajdziesz m.in.:
- liczbę RBH (roboczogodzin) dla blacharki, lakiernictwa, mechaniki,
- stawkę za 1 RBH.
Porównaj:
- stawkę przyjętą w kosztorysie ze stawkami rynkowymi w Twojej okolicy (zadzwoń do 2–3 serwisów, w tym do ASO),
- czy dla wszystkich prac przyjęto tę samą stawkę (czasem mechanika jest wyceniana taniej niż lakiernia).
Zaniżone stawki robocizny to jedna z najczęstszych przyczyn zaniżenia odszkodowania.
4. Zwróć uwagę na ubytki i korekty
Przejdź kolumny:
- „ubytek wartości”,
- „korekta materiałowa”,
- ewentualne inne rabaty.
Zadaj sobie pytania:
- Czy ubytek wartości części (amortyzacja) jest w ogóle dopuszczalny przy szkodzie z OC?
- Czy korekta materiałowa nie jest sztucznym obniżeniem kosztów naprawy poniżej cen rynkowych?
W większości przypadków przy szkodach z OC takie potrącenia możesz skutecznie kwestionować.
Samodzielna weryfikacja – czy policzono wszystkie uszkodzone elementy?
Żeby sprawdzić, czy kosztorys jest kompletny, warto:
Zebrać dokumentację szkody:
- zdjęcia z miejsca zdarzenia,
- dokumentację z oględzin (protokół, zdjęcia ubezpieczyciela),
- ewentualną wycenę z warsztatu.
Porównać zdjęcia z listą części i operacji – sprawdź, czy każdy widoczny uszkodzony element ma swoje odzwierciedlenie w kalkulacji.
Zwrócić uwagę na elementy „drobne”, ale konieczne do naprawy, m.in.:
- spinki i klipsy mocujące zderzaki, nadkola, osłony,
- listwy, zaślepki, kratki w zderzaku,
- emblematy i znaczek marki,
- uszczelki, mocowania lamp, uchwyty.
Sprawdzić, czy uwzględniono prace towarzyszące, np.:
- lakierowanie elementów sąsiadujących (tzw. cieniowanie, żeby różnica odcieni nie była widoczna),
- ustawienie geometrii kół po uszkodzeniu zawieszenia,
- kalibracja radarów, kamer i czujników (ADAS) po wymianie szyby, zderzaka czy grilla,
- adaptacja świateł, czujników parkowania.
Skontrolować, czy nie pominięto części konstrukcyjnych, gdy na zdjęciach widać:
- naruszenie pasa przedniego lub tylnego,
- uszkodzenie podłużnic,
- wgniecenie słupka lub progu.
Brak takich pozycji w kosztorysie, przy widocznych uszkodzeniach na zdjęciach, to wyraźny sygnał, że odszkodowanie może być zaniżone.
Case study: Pani Joanna z Wrocławia i zaniżony kosztorys OC
Pani Joanna z Wrocławia miała kolizję swoją trzyletnią Skodą Fabią. Sprawca przyznał się do winy, szkoda została zgłoszona z jego OC. Ubezpieczyciel przesłał kosztorys naprawy na kwotę 4 500 zł.
Po spokojnej analizie dokumentów Pani Joanna zauważyła:
- zastosowanie zamienników „P/Z” przy:
- zderzaku,
- reflektorze,
- kratce zderzaka,
- stawkę roboczogodziny 65 zł, podczas gdy lokalne ASO podało 160 zł, a dobry niezależny warsztat 130 zł,
- „ubytek wartości” 30% przy zderzaku i lampie,
- brak lakierowania błotnika sąsiadującego ze zderzakiem, mimo że na zdjęciach widać różnicę odcienia po naprawie punktowej,
- brak uwzględnienia spinek i klipsów mocujących nadkola oraz osłony silnika.
Posiłkując się wyceną z warsztatu i własnym porównaniem:
- sporządziła odwołanie,
- wskazała konkretne pozycje z kosztorysu (numer części, kolumna z ubytkiem wartości, korekta materiałowa),
- załączyła ofertę z serwisu oraz zdjęcia uszkodzeń.
Po rozpatrzeniu reklamacji ubezpieczyciel:
- podniósł stawkę RBH do poziomu rynkowego (110 zł),
- usunął amortyzację części,
- dopuścił lakierowanie elementu sąsiadującego,
- doliczył brakujące drobne elementy.
Ostatecznie odszkodowanie wzrosło o 3 200 zł. Ten przykład pokazuje, że uważne czytanie analizy technicznej szkody OC i wskazanie konkretnych błędów może realnie podnieść wypłaconą kwotę.
Jeżeli po podobnej analizie nadal widzisz różnicę między rzeczywistymi kosztami naprawy a wyceną ubezpieczyciela, możesz rozważyć dochodzenie dopłaty do odszkodowania OC – więcej o tym znajdziesz w artykule:
dopłata do odszkodowania OC oraz o wyższym odszkodowaniu z OC.
Szkoda całkowita z OC a z AC – czym się różnią?
Szkoda całkowita w OC
Przy szkodzie z OC sprawcy mówimy o tzw. szkodzie całkowitej, gdy:
- ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy (przyjęte według rynkowych stawek i technologii) przekraczają wartość pojazdu sprzed szkody.
W praktyce:
- przed szkodą auto było warte np. 20 000 zł,
- realny koszt naprawy to 22 000 zł,
- ubezpieczyciel rozlicza szkodę jako całkowitą.
Wtedy najczęściej stosowana jest tzw. metoda dyferencyjna:
- odszkodowanie = wartość auta przed szkodą – wartość pozostałości (wraku),
- np. 20 000 zł – 6 000 zł = 14 000 zł odszkodowania.
Istotne jest, że w OC nie wiążą Cię zapisy OWU ubezpieczyciela (to umowa między nim a sprawcą, nie z Tobą). O wysokości odszkodowania decydują przepisy Kodeksu cywilnego i orzecznictwo, a nie progi typu 60–80% wartości pojazdu.
W praktyce spotyka się sytuacje, w których ubezpieczyciel:
- zawyża koszt naprawy (np. licząc wszystko w najdroższym ASO, bez rabatów),
- aby wykazać, że naprawa przekracza 100% wartości pojazdu i „wygodniej” jest wypłacić szkodę całkowitą.
Jeżeli podejrzewasz taką sytuację, warto:
- zweryfikować, czy przyjęto realne stawki i technologię naprawy,
- zestawić to z rzeczywistą, rynkową wyceną naprawy w dobrym warsztacie.
Więcej o konsekwencjach szkody całkowitej i możliwościach późniejszej dopłaty znajdziesz w tekście o doplacie do szkody OC.
Szkoda całkowita w AC
W przypadku autocasco (AC) sytuacja wygląda inaczej:
- AC jest dobrowolną umową między Tobą a ubezpieczycielem,
- zasady rozliczania szkody całkowitej określają Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU).
Najczęściej w OWU znajdziesz zapis, że szkoda całkowita występuje, gdy:
- koszty naprawy przekroczą np. 60%, 70% albo 80% wartości auta.
W takim przypadku, nawet jeśli realny koszt naprawy wynosi np. 75% wartości pojazdu, ubezpieczyciel może zgodnie z OWU:
- uznać szkodę całkowitą,
- wypłacić różnicę między wartością auta przed szkodą a wartością pozostałości.
Przy AC „progi procentowe” są więc normalne – podpisując polisę, zaakceptowałeś je w OWU. Przy OC – nie mogą one ograniczać Twoich roszczeń jako poszkodowanego.
Co zrobić, gdy kosztorys jest zaniżony?
Jeśli po analizie technicznej szkody OC masz wątpliwości co do poprawności wyceny, możesz:
Poprosić o pełną kalkulację Audatex/Eurotax
- czasem ubezpieczyciel wysyła tylko podsumowanie; masz prawo żądać szczegółowej kalkulacji,
- poproś również o informację, jakie stawki RBH i ceny części przyjęto.
Zebrać oferty z warsztatów
- uzyskaj wycenę naprawy z co najmniej jednego niezależnego warsztatu i (jeśli to zasadne) z ASO,
- porównaj stawki robocizny i ceny części z kosztorysem ubezpieczyciela.
Sporządzić odwołanie
- wskaż konkretne pozycje, z którymi się nie zgadzasz (np. zamienniki, amortyzacja, korekty materiałowe),
- załącz oferty warsztatów, zdjęcia, ewentualnie opinię niezależnego rzeczoznawcy,
- poproś o ponowną wycenę z uwzględnieniem wskazanych zastrzeżeń.
Rozważyć dalsze kroki
- kolejne odwołanie i eskalacja sprawy w towarzystwie,
- skorzystanie z niezależnej opinii biegłego sądowego,
- wystąpienie na drogę sądową,
- zawarcie umowy dopłaty lub odkupu odszkodowania w wyspecjalizowanych podmiotach – więcej o tym mechanizmie piszemy w artykule odkup odszkodowania OC.
Podsumowanie
- Kosztorys naprawy z OC to kluczowy dokument, który decyduje o wysokości odszkodowania.
- Skróty typu „RBH”, „ubytek wartości”, „korekta materiałowa” często kryją mechanizmy zaniżania wyceny.
- W szkodach z OC amortyzacja części i sztuczne korekty materiałowe co do zasady nie powinny obciążać poszkodowanego.
- Samodzielnie możesz zweryfikować, czy policzono wszystkie uszkodzone elementy, czy zastosowano właściwe części i rynkowe stawki robocizny.
- Szkoda całkowita w OC różni się od szkody całkowitej w AC – w OC nie obowiązują Cię progi z OWU, a podstawą są przepisy Kodeksu cywilnego.
- Jeżeli po analizie widzisz, że kosztorys jest zaniżony, masz prawo złożyć odwołanie i domagać się wyższego odszkodowania.